Bar dla ludu?

Przy Małym Rynku (dokładnie na rogu Muzealnej) otwarto knajpkę Ludova Bar. Wybrałem się do niej w ubiegły piątek, zachęcony informacją od znajomych, że mają tam lane czeskie piwo. Faktycznie, za pięć złotych można napić się smacznego, czeskiego piwka, i to nie jednego rodzaju, bo aż trzy piwa czeskie i słowackie: jasne (Złoty Bażant), ciemne (Litovel) i pszeniczne limonkowe (nie pamiętam nazwy). Czeskie piwa były wczesniej dostępne w Opolu, ale w zdecydowanie wyższej cenie (8 zł w weekend, Bernard nawet po 8,50 w restauracji 4Bas na Osmańczyka). Piwa lane do kufli 0,4 litra. Lokal jest mały, 8-10 miejsc do siedzenia i długi bar dla stojących. Oprócz piwa duży wybór kolorowych alkoholi, wódka i szybkie, tradycyjne polskie zakąski do wódki: bułka z makrelą, śledź, galareta. Bardzo schludny wystrój daje nadzieję, że lokal nie będzie przystankiem dla menelni, ale miejscem, gdzie klasa średnia bez obciachu będzie mogła wpaść na pięćdziesiątkę i browar po pracy.