czwartek, 6 września 2012

Wino ze... Strychu

Latem tego roku powstała w Opolu knajpa, której bardzo kibicuję. Nazywa się Strych, mieści się na rynku, obok Laboratorium i jest wyjątkowa. Dlaczego? Po pierwsze, leje smaczne i niedrogie jak na rynek piwo: z beczki Książęce w trzech rodzajach (ciemny lager, jasne i pszeniczne), w butelce Raciborskie, moje ulubione piwo, w dodatku regionalne.  Po drugie, otwarta od 6 rano, oferuje bufet śniadaniowy w super cenie 10 złotych. W rannych okolicach zagląda tam naprawdę mało osób (jak to w Opolu), można więc bez pośpiechu, w bardzo miłym otoczeniu, przy super muzyczce zjeść smaczne pieczywo, sery, jaja, dżemy, napić się soku, kawy i herbaty. Kuchnia wydaje się być ambicją właścicieli. W karcie deklarują, że kierują się ideą slow food, a menu naprawdę zaskakuje oryginalnością. Dania afrykańskie, skandynawskie. Tutaj naprawdę można zaimponować żonie/dziewczynie. No i wino. W końcu Strych to winiarnia. Kelnerki znają się na rodzajach i smakach, doradzą, a co więcej, jeśli akurat nie ma tłoku, jest szansa popróbować przed zamówieniem. W karcie win są nawet wina polskie z czterech regionów kraju. Po kolejne świetny wystrój a w weekendy muzyka na żywo. Resztę zobaczycie sami. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Znajdziesz nas w Google+